
Jak nazwać blondynkę toffi, która zmagając się z brakiem samodyscypliny niecodziennie pisze dziennik? Jestem Toffinka, czyli toffi blondynka. Że brzmi to trochę infantylnie? Nie szkodzi. Z dziecka sie do końca nie wyrasta, wtedy świat jest piękniejszy! Uprzedzam, że nie będzie tu żadnego trollowania, bo nie lubię się denerwować z powodu internetowych frustratów. Moderuję! Cenzuruję! Jak chcecie to czytajcie, a jak nie chcecie to nie. Ja po prostu piszę sobie... bo lubię :)
Obserwatorzy
niedziela, 23 czerwca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na takie wystrojony krowy każdy zwróci uwagę, a rzy odrobinie szczęścia i podwiezie autostopowiczki w wymarzone miejsce:-)
OdpowiedzUsuńO, tak! Niezłe turystki!
UsuńWiedziałam, że słynne "Łaciate" w kartoniku pochodzi od łaciatej krowy, ale nie wiedziałam, że to łaciate tęczowe. Te krowy idą z duchem czasu :)
"Gdy w upalny dzień lata przygrzewało słońce,
OdpowiedzUsuńległa krowa na kocu na zielonej łące,
i myślała: "Dookoła jest tak kolorowo,
tylko ja jedna jestem czarno-białą krową"
"Jestem całkiem niemodna. To nie do pojęcia,
żeby zawsze wyglądać jak na czarno-białych zdjęciach!
Nie mogę ,jak negatyw przejść przez życie całe,
bo życie ma być barwne ,a nie czarno-białe!"
"Od dziś mój wizerunek ma być kolorowy!"
Więc krowa odwiedziła gabinet odnowy
i zamarzyła sobie ta dusza rogata,
by się na niej znalazły wszystkie barwy lata.
;)))
Jestes niesamowita! ale mam dobry humor! :)
Usuń;) jestem na bieżąco z literatura dla maluchów ;))
UsuńAle
Dziwne , bo na książeczkę nie ma autora ;))
Ale, ze tak na poczekaniu znalazlas! :)
UsuńWspaniałe i kolorowe ;D
OdpowiedzUsuńpowinna wystawić córkę, młodsza szybciej złapie stopa niż dwie laski
OdpowiedzUsuńtez tak mysle :)
UsuńZ tych niebieskich właśnie robię gulasz :)
OdpowiedzUsuńale z ciebie barbarzynca! powiem skrycie, ze tez uwielbiam takie jedzonko:)
UsuńMam świetny przepis na gulasz staropolski, oryginalny przepis, bodajże z 1657 roku.
UsuńDawaj przepis! Jestesmy gulaszozercami, takie danie z dziecinstwa:) ja robie carbonade flamande, ktora jest ich daniem narodowym ( cos jak nasz bigos), ale nie jest niczym innym niz nasz gulasz po prostu. ten przepis- chyba, ze to tajemnica szefa kuchni ;)
Usuńto te krowy były dla nas kierunkowskazem podczas pobytu u Was ? bo jakieś krowy były znakiem gdzie należy skręcić?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ewa
Ewciu, to jeszcze inne, to krowy z Overijse :)
UsuńO, jakie ładne! Wszędzie w Europie pełno teraz tych kolorowych krów. Jak szaleć, to szaleć :))
OdpowiedzUsuńKrowomania zapanowala w Europie :):):)
Usuńo ofajne krówki :D
OdpowiedzUsuńo to lepsze niż krowa Milka ;) :D:D:D
OdpowiedzUsuń