
Jak nazwać blondynkę toffi, która zmagając się z brakiem samodyscypliny niecodziennie pisze dziennik? Jestem Toffinka, czyli toffi blondynka. Że brzmi to trochę infantylnie? Nie szkodzi. Z dziecka sie do końca nie wyrasta, wtedy świat jest piękniejszy! Uprzedzam, że nie będzie tu żadnego trollowania, bo nie lubię się denerwować z powodu internetowych frustratów. Moderuję! Cenzuruję! Jak chcecie to czytajcie, a jak nie chcecie to nie. Ja po prostu piszę sobie... bo lubię :)
Obserwatorzy
niedziela, 7 kwietnia 2013
Bezkresna wielkanocna biel podlaska...
Naprawdę mam dosyć tej zimy. Oto co głównie oglądałam podczas mego krótkiego, wielkanocnego urlopu w Polsce. Zdjęcia mówią za siebie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja ogólnie lubię zimę , nawet bardzo ale no nie w kwietniu ;/ Myślę że już powoli nam zaczyna odpuszczać więc jest nadzieja ;D Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńDobre wrażenie i poczucie ciepełka daje trzecie zdjęcie od dołu:-)
OdpowiedzUsuńBedzie co wspominac...!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Drugie zdjęcie od dołu-niesamowicie klimatyczne ;-).
OdpowiedzUsuńdziękuję wam :)
OdpowiedzUsuń8 kwietnia - 10 cm śniegu i minus 7 stopni. Na dodatek mgła. To jakaś farsa.
OdpowiedzUsuńteż przeżyłam ten śnieżny wysyp... ja mam go juz zdecydowanie po dziurki w nosie, pewnie wiele osób myśli podobnie, święta na Podlasiu były brrr zdecydowanie brrrr
OdpowiedzUsuń