Obserwatorzy

wtorek, 13 sierpnia 2013

Chwalić czy ganić?

Zawsze mam mieszane uczucia gdy widze zarabiające na ulicy dzieci. Z jednej strony pochwalić należałoby przedsiębirczość, z drugiej zaś istnieje duże prawdopodobieństwo, że są wysyłane na ulicę siłą i muszą oddawać zarobione pieniądze np. rodzicom na wódkę. A ty co sądzisz na ten temat? 





8 komentarzy:

  1. Zależy.Czy faktycznie jest to efektem biedy czy jest to efekt wykorzystywania i krzywdzenia przez dorosłych. Tego drugiego niestety nie unikniemy.Warto też pamiętać i zwrócić uwagę na fakt;że te Krakowskie dzieci jeszcze nie wykonują najcięższej pracy;kto wie może rozwijają swoje pasje-przy okazji coś niecoś zarabiając.Coś takiego jeszcze zaakceptuję. Zdecydowanie natomiast na nie jestem ciężkiej pracy fizycznej; i tu masz temat na kolejny felieton ;-);często dzieci na wsi nie mają wyboru i od maleńkiego muszą ciężko "zasuwać" w polu...

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja sie zawsze zastanawiam czy to przedsiębiorczość i inicjatywa własna .... Czy wykorzystywanie przez dorosłych i ten zarobek nie ląduje w procentach tatuśków i mamusiek .
    Ot nie ma prostych rozwiązań i

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciężki temat. Jeżeli dziecko nie jest zmuszane do pracy i chce sobie zarobić, to nie widzę problemu, bo to niezła szkoła życia jest :) Natomiast w drugim przypadku oczywiście stanowcze veto. Trzeba szanować drugiego człowieka, tym bardziej dziecko, bo od kogo ma się tego uczyć jak nie od dorosłych.

    OdpowiedzUsuń
  4. No wlasnie, wiadomo, jak wlasna inicjatywa i pomyslowosc to chwalic. Ale jak rozpoznac, czy to nie jest to drugie! to prawda, nie ma latwych rozwiazan!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Agnieszko dalszy dylemat moralny:
      -dzieci pomagają rodzicom w pracy-np w sklepie albo na roli;zatem:
      a.są "wykorzystywane" przez Rodziców którzy dzięki temu mają tanią siłę roboczą;
      b.dzieci w ten sposób okazują miłość rodzicom pomagając im w znojnej pracy;
      c.dzieci uczą się od małego zarabiać na siebie i tego;że nic w życiu nie ma za darmo;
      d.nie powinno tak być i tyle!
      I którą tu odpowiedź wybrać?

      Usuń
    2. Nie, no Mariusz, nie popadajmy w paranoje, ja mowie o wykorzystywaniu takim czysto patalogicznym, jesli dziecko jest zmuszane do zarabiania na ulicy np w celu zarobienia na wodke itp; pomoc rodzicom w polu, w granicach swoich mozliwosci wiekowych i silowych, w normalnej rodzinnej pelnej milosci atmosferze bez przekraczania granic chyba raczej jest edukacyjne, jakos nie widze by moj syn mial poczucie krzywdy gdy musi z mom mezem trawe kosic czy pomagac w garazu, nawet jak mu sie nie chce to pozniej sie cieszy, ze cos go ojciec nauczyl porzadnie robic.

      Usuń
  5. o takiego chłopczyka jak na ostatnim zdjęciu widziałam w Gdańsku na Starówce. Może to i fajnie tak zarabiać pieniądze, ale ja to chyba bym się wstydziła o tak przed obcymi grać, spiewać i tańczyć.

    OdpowiedzUsuń